Klub Turystyki Kolarskiej GRONIE działający przy Oddziale PTTK w Tychach oprócz imprez ogólnodostępnych organizuje dla swoich członków rajdy jesienne służące wzajemnemu poznaniu się podczas kilkudniowej wędrówki rowerowej. W tym roku, po rajdach integracyjnych w Górkach Wielkich, Cieszynie i do Nowej Huty wyjechaliśmy na Jurę Krakowsko–Częstochowską. W piątek 11.09.2020 o 9.00 spod napisu „TYCHY” w piętnastoosobowej grupie wyruszyliśmy do Sławkowa. Pedałowaliśmy przez Lędziny, Szczakową by w Jaworznie – w Parku Gródek podziwiać pozostałości po dawnych kamieniołomach dolomitu. Zbudowane nad powstałym po zalaniu kamieniołomu turkusowym jeziorkiem kładki i altany zachęcają do odwiedzania tego miejsca, nazywanego także „małą Chorwacją” lub „Malediwami”. Po odpoczynku i sesji fotograficznej mijając Bukowno dotarliśmy do Sławkowa. Na rynku miejskim, do dziś o średniowiecznym układzie architektonicznym, spotkaliśmy się panią przewodnik. Podczas wspólnego spaceru opowiedziała nam historię i dzieje tego XIII-to wiecznego miasteczka oraz poznaliśmy jego najciekawsze zabytki: XVIII – to wieczną karczmę „Austeria”, ruiny zamku biskupów krakowskich z XIII wieku, kościół Św. Jakuba z 1836 roku z plebanią. Wieczorem przy ognisku dzieliliśmy się wrażeniami z 62-u kilometrowej trasy oraz omówiliśmy funkcjonowanie Klubu przy ograniczeniach związanych z pandemią COVID-19. Nocowaliśmy w Schronisku Młodzieżowym, które polecamy grupom. W sobotę realizowaliśmy trasę: „Wokół Pustyni Błędowskiej”. O 8.30 wyjechaliśmy do Olkusza, gdzie po zwiedzeniu zabytków w rejonie XIII-to wiecznego rynku udaliśmy się do ruin zamku Rabsztyn (zniszczonego przez Szwedów w XVII wieku, a obecnie w fazie restauracji). Następnie rozpoczęliśmy „okrążanie” Pustyni Błędowskiej – największego terenu w Europie występowania piasków śródlądowych. Powstała ona w średniowieczu w następstwie wzmożonego w tym miejscu rozwoju górnictwa i hutnictwa. Byliśmy na Wzgórzu Czubatka w Kluczach, skąd rozpościera się panorama na całą pustynię przeciętą Białą Przemszą i zieloną linią lasu oraz w Chechle na Górze Dąbrówka, gdzie z betonowego pomostu podziwialiśmy barwy pustynnego piasku. Kusiło, aby wejść do tego „morza” w tym upalnym dniu. Wieczorem, po pokonaniu 73-ech kilometrów, znów spotkaliśmy się przy ognisku. Na całej trasie wyprawy nasz „zielony peleton” wzbudzał ogólne zainteresowanie. Także w niedzielę, gdy wracaliśmy do Tychów. Ponieważ wielu z uczestników naszego rajdu zdobywa dla siebie i do współzawodnictwa klubowego odznakę „Szlakami Zamków w Polsce”, więc o nie mogliśmy ominąć będących na naszej trasie zamków. Byliśmy w Będzinie – na zamku zbudowanym w XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego, a także w Sosnowcu przy zamku Sieleckim z XV wieku nad Czarną Przemszą – obecnie Sosnowieckim Centrum Sztuki. Razem spędzone dni i przejechana trasa w słonecznej wręcz upalnej pogodzie na długo pozostaną wszystkim uczestnikom w pamięci i przejdą do historii Klubu.
Opracował Cezary Sawicki