15 sierpnia 2017 roku w Tychach rozpoczęły się uroczystości związane z 98 rocznicą wybuchu I powstania śląskiego. Odbyły się one tam, gdzie w nocy z 16 na 17 sierpnia 1919 roku podjęto akcje przeciw Niemcom – pod budynkiem dawnej szkoły w Paprocanach (dzielnicy Tychów). Dla uczczenia tego wydarzenia Klub Turystyki Kolarskiej GRONIE zorganizował IV Rowerowy Rajd Powstańczy. Trasa wiodła przez miejsca pamięci wszystkich trzech powstań śląskich. Byliśmy w Czułowie: pod odbudowanym w 2009 roku, a zniszczonym w czasie II wojny światowej, pomnikiem upamiętniającym Ludwika Lacha, Franciszka Mroza, Augustyna Mroza, w Mysłowicach Brzezińce przy dwóch tablicach pamiątkowych oraz pomnikach w Lędzinach i Urbanowicach. Po pokonaniu ponad 40 kilometrowej trasy - do tej grupy, pod pomnikiem w Urbanowicach dołączyli na rowerach inni uczestnicy (wraz z władzami) obchodów tego święta. Po złożeniu kwiatów i uczczeniu pamięci pierwszych bojowników o polskość Górnego Śląska wszyscy w ilości ponad 70 – ciu osób przejechali na rowerach do Paprocan. Po części oficjalnej przy tablicy umieszczonej na dawnym budynku szkoły paprocańskiej (dzisiaj jest w nim przedszkole), w ogrodzie przedszkola czekał poczęstunek. Wręczono nagrody dla najmłodszego i najstarszego uczestnika rajdu oraz najliczniejszej rodziny.
Realizujmy razem nasze motto to: Poznaj świat w naszym GRONIE
Opracował CS
Turystyka rowerowa jest formą aktywnego wypoczynku, pozwala na uprawianie sportu dla przyjemności (bez jakiejkolwiek walki o wyniki czy zwycięstwo), umożliwia w atmosferze życzliwości na odkrywanie regionów i krajów, sprzyja nawiązywaniu znajomości. Aby lepiej poznać Europę „Europejski Związek Turystyki Rowerowej” (U.E.C.T.), do którego należy także Polska (PTTK), organizuje każdego roku w innym kraju Europejski Tydzień Turystyki Rowerowej. Od 22 do 29 lipca 2017 roku członkowie i sympatycy Klubu Turystyki Kolarskiej „Gronie” przy PTTK w Tychach wzięli udział w 13 Europejskim Tygodniu Turystyki Rowerowej, w Luksemburgu w miejscowości Diekirch położonej w malowniczym region zwanym „Małą Szwajcarią luksemburską”. W tegorocznej imprezie uczestniczyło ponad 1600 osób, w tym 109 Polaków, z czego 31 dotarło na zlot w naszym (KTK) GRONIE. Wytyczone i oznakowane przez organizatorów trasy liczyły średnio 60, 90 i 120 km. Każdy sam każdego dnia, zgodnie ze swoimi możliwościami, decydował się na wariant trasy. Swoich zwolenników miały zarówno dobrze oznakowane ścieżki rowerowe w dolinie rzeki de Sure, jak i trasy z przewyższeniami 300-500 metrowymi w tym „pagórkowatym” terenie. Pogoda nas nie rozpieszczała: było chłodno, padało, wiało, ale i czasami świeciło słońce. Było trudno, ale przetrwaliśmy. Byliśmy w zamkach: Vianden, Larochette i Useldange. Zwiedzaliśmy Trewir w Niemczech oraz stolicę Luksemburga. Zapamiętamy wspólny wieczór „luksemburskiego wina i sera” oraz historię po śląsku: „Ło tyszokach co mają fijoła na punkcie koła”. I tym razem sprawdziło się motto Klubu Turystyki Kolarskiej „Gronie” przy PTTK w Tychach:
„Poznaj świat w naszym GRONIE”
Na 13 Zlot UECT do Luksemburga pojechali z nami turyści rowerowi z: Kołobrzegu, Poznania, Gliwic, Raciborza, Katowic, Białegostoku, Puław, Dęblina, Łodzi, Leżajska, Kłodawy, Skórzewa, Kowala i Ukrainy. Kolejny zlot już za rok w Polsce w Staszowie.
Organizator wyjazdu: Cezary Sawicki
W dniu 6.08.2017 Klub Turystyki Kolarskiej „GRONIE” zaprosił chętnych na wycieczkę rowerową do MUZEUM POŻARNICTWA w Mysłowicach. Trasa przebiegała drogą asfaltową przez Lędziny – Krasowy – Kosztowy – Brzęczkowice (było trochę górek, które bardzo lubimy???). W niedzielę do MUZEUM wstęp jest bezpłatny z którego nasza 9 osobowa grupa skorzystała zwiedzając piękną ekspozycję stałą prezentującą zabytkowy sprzęt gaśniczy. (Foto w galerii) Następnie udaliśmy się do SZYBU WILSON, gdzie trafiliśmy na piękną wystawę artystów z całego świata pt. X Art Naif Festiwal (trochę fotek w galerii).Dzielnica Katowic Nikiszowiec znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego, którą zwiedziliśmy w drodze powrotnej i dalej przez Giszowiec drogą leśną do Ochojca. Ścieżką rowerową przez Piotrowice zaliczyliśmy pyszne lody w MANUFAKTURZE Marcello (przy głównej drodze). W niedzielę słońce schowało się za chmurki więc nie podjechaliśmy do wodopoju ani innych takich obiektów rozjeżdżając się z zadowoleniem do domów na obiadek. (tylko ta wczorajsza pani narzekała na brak barów po drodze – chyba będzie musiała zmienić klub???)