W naszym „Gronie” po Gaskonii
Auch – historyczna stolica Gaskonii położona jest 80 km na zachód od Tuluzy we Francji. Miasto usytuowano na skalnym wzgórzu nad doliną rzeki Gers. W połowie drogi na to wzgórze, na historycznych schodach stoi pomnik muszkietera d’Artagnana (bohatera powieści Aleksandra Dumasa „ Trzej muszkieterowie”), który patrzy na swój rodzinny kraj, gdzie wśród zielonych wzgórz wyłaniają się średniowieczne miasta i miasteczka, senne wioski, winnice, pola kukurydzy i słoneczników, na horyzoncie rysuje się łańcuch Pirenejów, a na stołach króluje kaczka i najstarszy z francuskich winiaków Armagnac. To do Auch, od 9.07.2016 roku na cały tydzień przyjechali miłośnicy turystyki rowerowej z 15 krajów Europy na 12 Europejski Tydzień Turystyki Kolarskiej UECT. Corocznie w tej imprezie biorą także udział członkowie i sympatycy Klubu Turystyki Kolarskiej „Gronie” w Tychach. W tegorocznym zlocie uczestniczyło 2500 osób, w tym 128 Polaków, z czego aż 59-ciu przyjechało do Francji w naszym „Gronie”. Każdego dnia na rowerach wyruszaliśmy na wytyczone i oznakowane przez organizatorów trasy. Liczyły one różne dystanse: średnio 50, 90 i 120 km. Każdy sam decydował się na trasę zgodnie ze swoimi możliwościami. Pogodę mieliśmy różną: od upałów ponad 40º C, po nocne ulewy i burze. Było trudno, ale przetrwaliśmy w naszych namiotach. Z Tych do Francji podróżowaliśmy przez Słowenię. Zatrzymaliśmy się na nocleg w Koprze (Capodistria) – największym mieście słoweńskiego wybrzeża. Zwiedzaliśmy miasto, w architekturze którego dominują wpływy weneckie, kąpaliśmy się w Adriatyku. W drodze powrotnej nocowaliśmy w Colmar (Alzacji), zwiedzaliśmy niezwykle malowniczą starówkę z kolorowymi domami z muru pruskiego, której średniowieczny układ urbanistyczny ulic zachował się do dziś. W pamięci wielu pozostanie pobyt w położonym u podnóża Pirenejów, największym we Francji ośrodku kultu maryjnego i celu wielu pielgrzymek – Lurdes. Nie zapomnimy naszego „Jawora” na polu kempingowym, hawajskich parasoli, wieczoru francuskiego (ser i wino), kolacji pożegnalnej przygotowanej przez organizatorów, warunków sanitarnych …
Kolejny zlot już za rok w Luksemburgu.
Opracował – Organizator wyjazdu
Cezary Sawicki
W wycieczce do MUZEUM POŻARNICTWA w niedzielę 24.07.2016 r. udział wzięło 10 osób, niektórzy byli po raz pierwszy więc bardzo dziękowali za zorganizowanie tego wyjazdu. Z Mysłowic udaliśmy się do SZYBU WILSONA i tam trafiliśmy na bardzo kolorową i ciekawą wystawę ” IX Art Naif Festiwal ” (fotki w galerii). W ZABYTKOWEJ DZIELNICY KATOWIC NIKISZOWCU trafiliśmy na ODPUST ” BABCI ANNY ” a w Giszowcu była cisza i spokój. Wszyscy bardzo
zadowoleni, chwaląc wyjazd w te strony. Pogoda nam dopisała, więc bez pośpiechu wróciliśmy do TYCHÓW.
Pozostałe zdjęcia w galerii
23.07.2016 r. Klub Turystyki Kolarskiej udał się na wycieczkę do MUZEUM Austwitz – Birkenau w grupie 8 osób ale trafiliśmy na Światowe Dni Młodzieży i niestety do zwiedzania tych obiektów mieli tylko prawo osoby uczestniczące właśnie w tej IMPREZIE – czyli cudzoziemcy i dobrze, że zapoznają się z historią Niemieckiego Nazistowskiego Obozu Koncentracyjnego, bo naprawdę młodzi nie wiedzą jak ludzie byli likwidowani w czasie II wojny światowej przez Hitlerowskie Niemcy.
Obstawa niesamowita – policjanci nawet z Warszawy, więc niestety musieliśmy objechać te rewiry aby wrócić do Tychów. A zatem poznaliśmy nową trasę omijając zakazane rewiry i przez Harmęże, Wolę i trasę przez las wróciliśmy do Tychów.
17.07.2016 r. w niedzielę Klub Turystyki Kolarskiej Gronie zaprosił na wycieczkę do Suszca „Prywatnego Muzeum Szendera” z przykrością trzeba przyznać, że chętnych na nasze wycieczki jest coraz mniej tj. odważnych tylko 4 osoby razem z prowadzącą. Wycieczka zaczęła się nie fortunnie gdyż zaraz na początku jeden z uczestników złapał tzn panę i chciał zawrócić do domu na co Jemu nie pozwolono i szybko dziurę załataliśmy i ruszyliśmy w drogę.
Okazało się szybko, że inny uczestnik miał problem z korbą, która ciągle zaczęła się odkręcać ale po drodze w Gostyni był warsztat no i bardzo mili młodzi panowie dokręcili tak dobrze, że już był spokój prze całą wycieczkę.
Na miejscu przywitał nas SENIOR Szendra oprowadzając nas po swoim MUZEUM – ZBIORACH, był bardzo miły i dużo opowiadał jak zdobywał swoje okazy a nawet chętnie dyskutował z uczestnikami na temat historii.
Wróciliśmy cali i zdrowi i tu trzeba zaznaczyć, że nawet kropla deszczu nas nie pokropiła, tak wynagrodziła nam pochmurna pogoda.
„Do odważnych świat należy” !!!
W sobotę 16.07.2016 r. Klub Turystyki Kolarskiej GRONIE – zaprosił chętnych do poznania okolic Tychów, udając się polami i lasami na WOLĘ. Droga do Tychów też wiodła przez las, aż do Cielmic. Pogoda pochmurna przez cały czas oczekiwaliśmy na deszcz, którego nikt nie chciał. Udało się. Sucho wróciliśmy do domu, może dlatego że wycieczka niebyła za długa.
W poniedziałek 11.07.2016 r. Klub Turystyki Kolarskiej GRONIE zaprosił chętnych do zwiedzenia ZAMKU w Pszczynie gdyż w poniedziałki jest wstęp wolny – przybyły dwie nastolatki a po przedyskutowaniu gdzie chciały by pojechać czy na zamek a może coś innego zwiedzimy ? Dziewczyny wolały wybrać trasę do cioci mieszkającej od niedawna w STUDZIONCE, więc udaliśmy się modyfikując trasę do wujostwa. Po przybyciu zostały zaproszone przez ciocię na kilka dni, więc się rozstałyśmy.
I to by było na tyle !
W niedzielę 10.07.2016 r. Klub Turystyki Kolarskiej GRONIE zaprosił członków klubu oraz sympatyków do PARKU KOŚCIUSZKI w Katowicach na KONCERT PLENEROWY ” YIDOISH TANGO „. Grupa 11 osób /w tym trójka dzieci/. Melodie piękne nawet znalazła się grupa taneczna. Wracając z koncertu musieliśmy na prośbę dzieci wpaść na lody w Piotrowicach. Fotki są słabe bo wszyscy się porozchodzili i za nic w świecie nie mogliśmy się pozbierać do dużego zdjęcia grupowego. Pogoda dopisała – pozdrawiam i zapraszam na następne wycieczki z naszym klubem -Antonina
W niedzielę 26.06.2016 Klub Turystyki Kolarskiej wybrał się do ŻOR w grupie 10 osobowej, aby uczestniczyć w ŻORSKIM ZLOCIE ROWEROWYM, chociaż pogoda nie zapowiadała się rewelacyjnie. No i oczywiście już po przybycie na Rynek na samym starcie zaczęło kropić. Ruszyliśmy więc na zaplanowaną trasę przez organizatora, przez pola i knieje podczas burzy /choć grzmiało dość bezpiecznie można by tak powiedzieć/ i w deszczu, po
kałużach a więc i po błotkach /nie było przyjemnie przez 20 km /. Mieliśmy podziwiać krajobraz pól i chyba lasu/ jak byśmy w Tychach tego nie mieli. Organizator na taką pogodę nie miał planu „B”. Muszę wspomnieć rajd na początku lat dwutysięcznych jak pokazano nam miasto /stare obronne mury i tym podobne/ tyle, że już nie powtórzono takiej imprezy chociaż w ubiegłym roku napomknęłam organizatorowi aby powtórzono tę imprezę bo było bardzo ciekawie – odpowiedziano „pomyślimy”- ale pamięć była jak widać krótka. Suma Sumarum odechciało nam się uczestniczyć w konkursach. Udaliśmy się do domu/brudni i mokrzy/.
Pozostałe zdjęcia w „Galerii”
W sobotę 25.06.2016 Klub Turystyki Kolarskiej w grupie 11 osób wyruszył na wycieczkę do Goczałkowic Zdroju. Po skonsumowaniu śniadania oraz lodów i napojów udaliśmy się w kierunku ZAPORY alejką obok Dworca PKP /budynek dworca pięknie odnowiony/ Po drodze kolega „złapał gumę” a to już drugi uczestnik na tej wycieczce miał taki problem. Awaria trafiła na bardzo sprawnego w tych sprawach właściciela rowerka, więc szybko ruszyliśmy dalej ścieżką przez lasek. Ścieżkę poznaliśmy dzięki naszemu koledze Piotrkowi Frydrychowi, który w Pszczynie również pokazał nam miejsca PAMIĘCI.
Pozostałe zdjęcia w „Galerii”